translator

Thursday 27 November 2014

Miniaturowa pozytywka * Miniature Music Box


Witam starych przyjaciół bloga :-)
Miło Was widzieć w tym samym składzie (a nawet nieco powiększonym) mimo mojej kilkumiesięcznej nieobecności. Dzięki za wyjątkową cierpliwość :-) Potrzebowałam trochę czasu dla siebie, dystansu m.in do miniatur.  Dzięki temu zrozumiałam, że nie jestem typem rzemieślnika, i produkowanie samo w sobie,  nie jest moim celem. Moim celem jest dzielenie się swoją pracą z ludzimi takimi jak ja. 
Dzięki nim mam ochotę tu wrócić. To fantastyczne, oglądać nowe, ich własne projekty, jedyne w swoim rodzaju, prace inspirowane tym, co wokoło, stworzone we własnym stylu. Nie powielone z bloga na blog, na zasadzie "o, zrobię sobie takie samo", pół biedy o ile "sobie"...Niestety,  zdarza mi się to obserwować na niektórych blogach. Nie wiem co myślicie o tym, mnie się to nie podoba. Bo i czemu ma to służyć?
Zrezygnowałam też z konta na facebook'u, bo nie jest to w zupełności miejsce dla mnie. Przykro mi, że z powodu mojego technicznego nieobycia, zamknęłam je, zanim zdążyłam podziękować za towarzystwo moim wszystkim znajomym, co czynię teraz :-) 
No dobrze, a teraz trochę o tym, co robiłam przez ostatnie miesiące.
Otóż, podciągnęłam mój domek, zrobiłam mu podłogi, a ściany są na ukończeniu, myślę, że do końca roku jest szansa na mini - parapetówkę.
W międzyczasie zrobiłam drugą piwniczkę, a trzecia i czwarta - dosłownie w tej chwili na warsztacie. Tym razem postaram się nie nadużywać Waszej cierpliwości, udostępnie jak tylko wszystko dokończę.
Na razie chciałabym pokazać Wam małą cząstkę tego, nad czym pracuję od lata. To część projektu a właściwie dwóch, temat - antyki.
Zacznę od pozytywki, którą zobaczyłam tym zdjeciu:
Uszyłam też sukieneczkę, namalowałam kwiatuszki, podoba Wam się?
właściwie to fartuszek, nie sukienka. Do tego stare lustro, klatki, zrobiłam kilka rzeczy na szydełku, może nie specjalnie je widać, ale to zdjęcia robocze, nie całość. 
I cóż, to na razie tyle :-)
A wracając do moich Ulubieńców, 
odwiedzam Was z wielką przyjemnością, super że jesteście :-)

Pozdrawiam Was ciepło!  
Magda




Hello, Old Friends my blog:-)
Nice to see you in at full strength, despite my long absence. Thanks for your big patience:-) I needed some time to myself, to take the distance to minis too. Thanks to this, I realized I'm not the type of craftsman, and production  as only production, it is not my goal. My goal is to share my work with people like me.
Thanks to them, I want to come back here. It's fantastic to see their new own projects, unique, works inspired by what is around, created in their own style. They don't rehash things of the blog on the blog... "oh, I'll do the same" ... Unfortunately, it  happened, I see " the way" on some blogs. I don't know what you think about it?  I don't like it, I don't understand  what for?
I also closed my account on facebook, because it completely isn't a place for me. I'm sorry, because of my small knowlege of facebook settings, I closed it before I could thank you for your company to all my friends, what I am doing now:-)
Well, now a little bit about what I did  since February.
Well, I improved my dollhouse, I made floors, and the walls are finishing, I think that by the end of the year is a chance for a mini - house-warming :-).
In the meantime, I made a second wine cellar, and the third and fourth - is making at the moment in my workshop. 
For now, I'd like to show you a small part of what I was working in the summer. This part of my two projects, the subject - antiques.
I'll start with the music box, which I saw the picture:
I also did a dress, I painted tiny flowers, do you like it?
 in actual fact this is the apron. There is old mirror, cages, I little crocheted.
There are working images, so there don't can see details. 
(But it is changing for the better soon)
Well... that's all for now:-)

Coming back to my Favourites,
I visit your blogs with great pleasure, thanks you are:-)
Warm hugs!
Magda